Ekspres do świata kolorów: Po co mi farma kwiatów? W Minecraft
- Android: 8,0+🕣 Zaktualizowano
- KategoriaInstrukcje
![Ekspres do świata kolorów: Po co mi farma kwiatów? W Minecraft]()
Oto kolejny odcinek z mojego intensywnego “dziennika budowniczego”! Emocje? Po prostu sięgają zenitu. Szczerze mówiąc, nie sądziłem, że farma kwiatów w Minecraft zmieni moje podejście do zbierania barwników i dekoracji. Pierwsza myśl w głowie — “Znowu biegać po całym świecie za konwaliami?” Nie, to wyzwanie dla cierpliwych. Dlatego moja farma kwiatów to nie tylko mechanizm, ale prosta droga do estetyki i porządku!

Na początek potrzebne zasoby: “Kostka brukowa to podstawa!”
Zebranie materiałów to prawdziwe wyzwanie! Czułem się jak poszukiwacz skarbów, dopóki nie zgromadziłem tej sterty:
- 42 kostki brukowe: Bez tego ani rusz!
- 18 tłoków: Tak, tyle razy je przestawiałem, że zostałem mistrzem z zamkniętymi oczami.
- 18 redstone’ów: Jak układ nerwowy całej konstrukcji.
- 6 lejów: Mali bohaterowie automatyzacji!
- 4 obserwatory
- 2 bloki nutowe: Dla efektów specjalnych i poprawy nastroju!
- 1 dystrybutor
- 1 skrzynia
- 100 jednostek mączki kostnej: Kto zbierał, ten zrozumie to szczęście.
Budujemy, popełniamy błędy, cieszymy się!
-
Wielkie wykopaliska
Zaczynamy od platformy 12 na 11. W tym momencie czujesz się jak architekt pałacu. Jeśli się pomylisz po drodze — nic nie szkodzi: równa podstawa to klucz do sukcesu.

-
“Symfonia” tłoków
Na dłuższym boku kopiesz 9 bloków, tam idą tłoki (to ten przypadek, gdy “im więcej, tym weselej”). Za nimi układasz redstone. Na końcach dodajesz bloki nutowe i obserwatory — i gotowe, mechanizm już jakby oddycha!
-
Ścieżki zbiorów
Kopiesz pas ziemi na zbieranie kwiatów. Kilka ruchów łopatą i przyszłe zbiory są gotowe na automatyczne zbieranie.
-
Sekretny “silnik kwiatowy”
Na samym środku platformy — 2-blokowy dół na dystrybutor. Dałem mu “złapać” blok ziemi, zakopałem i cieszę się: z zewnątrz wygląda jak zwykła polanka, a pod spodem — prawdziwy cud mechaniki!
-
Podziemne komunikacje
Tunel i “tajny pokój” dla obserwatorów (uwielbiam budować sekretne zakątki!). Leje łączymy łańcuchem do skrzyni — całe zbiory trafiają dokładnie tam, gdzie trzeba. System niezawodny jak szwajcarski zegarek.

“Naciśnij przycisk — i szczęście gotowe!”
W tym momencie wkładasz mączkę kostną, naciskasz bloki nutowe — i zaczyna się magia! Kwiaty wyrastają na polanie, tłoki od razu je “zbierają”. Hipnotyzujący widok! Każde uruchomienie tej maszyny to małe święto.

Zalety i wady farmy kwiatów: szczerze i na temat
Zalety:
- Oszczędność czasu — już nie trzeba biegać po biomach!
- Stały zapas barwników i dekoracji na bazę.
- Prawdziwa inżynierska przyjemność — czujesz się jak geniusz automatyzacji.
- Imponujący wygląd i “magia” tworzenia.
Wady:
- Wymaga sporo zasobów i cierpliwości na początku.
- Zużycie mączki kostnej — czasem trzeba polować na szkielety.
- Dla początkującego mechanika może wydawać się skomplikowana (ale jeśli ja dałem radę, to ty też dasz!).
A co wy o tym sądzicie?
Dla mnie farma kwiatów to jeden z najbardziej satysfakcjonujących projektów! Podzielcie się swoimi poradami, schematami i pytaniami — zawsze chętnie porozmawiam i wymienię się doświadczeniami. Czekam na wasze historie i kreatywne budowle!
- OpublikowaneMceadmin
(Google Ads) Polityka prywatności i Warunki korzystania

































