Superlingot kontra zielony niszczyciel w Minecraft

Cześć wszystkim! Szczerze, dziś był ten dzień, gdy pomysły na eksperymenty przyszły same, więc postanowiłem sprawdzić starą grową zagadkę. Odkąd pamiętam, netherytowy sztabek uchodził w Minecraft za niemal wzorzec „kozackości” — i pod kątem ochrony, i „przeżywalności”. W końcu wytrzymuje nawet lawę! Jeśli wrzucić go do wrzącego ognistego oceanu, nie zniknie — wypłynie na powierzchnię jak gumowa kaczka w wannie. Pierwsza myśl: „Tego sztabku nic nie ruszy!”

Moja hipoteza: a jeśli…?

Rano przy herbacie pomyślałem: jak zachowa się netherytowy sztabek, gdy zderzy się z kaktusem? Szczerze, spodziewałem się pełnej niewrażliwości. Skoro nawet lawa go nie niszczy, to co dopiero jakieś kolczaste rośliny! Decyzja zapadła od razu: robimy test.

Start eksperymentu

Buduję małą arenę — jest piasek, kaktus rośnie jak należy, obok lawa, by jeszcze raz potwierdzić bezpieczeństwo sztabku. Wszystko fair, nawet w trybie przetrwania. Biorę netherytowy sztabek, staję przed tajemniczym zielonym „potworem”, solidny zamach i… rzucam!

Efekt zaskoczenia: Minecraft znów zdumiał

To, co stało się potem — petarda! Nawet nie mrugnąłem: jeszcze przed chwilą trzymałem ten „nieśmiertelny” sztabek, i nagle — puf! — pusto. Sztabek zniknął. Tak szybko i bez śladu, że nie zdążyłem nawet poprawić chwytu na myszce. Najpierw pomyślałem: bug? Może wpadł pod tekstury? Ale nie — wyjaśnienie jest proste: mechanika kaktusa w Minecraft mówi jasno — każdy przedmiot dotykający kaktusa jest natychmiast niszczony. Bez szans, bez zwrotu, bez wyjątków. Wierz lub nie, nawet potężny netheryt nie jest wyjątkiem.

Moim zdaniem: małe zielone zagrożenie

Moje podejście do kaktusów po tym zdarzeniu całkowicie się zmieniło. Kiedyś traktowałem je jak miły element dekoru pustyni i automatyczną utylizację śmieci, a teraz — pełen respekt! Dla mnie to najgroźniejszy i najbardziej niedoceniany wróg każdego gracza. Nic nie jest wieczne, zwłaszcza gdy obok sterczy przebiegły zielony słupek!

Plusy i minusy mechaniki kaktusa

Plusy:

• Absolutnie pewny sposób pozbycia się śmieci (nawet „fajne” rzeczy zniszczy na zawsze);
• Prosta w użyciu: bez skomplikowanych mechanizmów;
• Świetna do pułapek i automatycznych śmietników.

Minusy:

• Każdy przedmiot może przepaść bez możliwości odzyskania, w tym najcenniejsze;
• Jeden chybiony rzut — i żadna komenda nie zwróci straty;
• Nowicjusze często nie znają ryzyka i tracą rzadkie surowce w kilka sekund.

Moja rada i końcowe myśli

Morał? Nie testujcie wytrzymałości swoich najlepszych rzeczy przy kaktusach bez potrzeby! Teraz na wszelki wypadek trzymam się od nich z daleka, zwłaszcza gdy w ekwipunku mam coś naprawdę ważnego. A Wy mieliście takie niespodzianki w grze? Opowiedzcie o przygodach z zielonymi „niszczycielami” w komentarzach — chętnie poczytam! I oczywiście, subskrybujcie blog — przed nami jeszcze mnóstwo testów, eksperymentów i niespodzianek w tym niezwykłym świecie gry.