Koza kontra jeździec w Minecraft

Witajcie, moi ciekawi poszukiwacze sześciennych przygód! Z tej strony niespokojny bloger, który na każdy kwadratowy blok ma tysiąc dziwnych pomysłów. Przyznam od razu: moja głowa jest pełna nie tylko gliny, ale i dziwnych pytań. Na przykład niedawno pomyślałem: "Czy koza w Minecraft uderzy mnie rogami, jeśli będę dumnie siedział na koniu?" Przyznajcie, też macie takie myśli!

Jak rodzą się niezwykłe eksperymenty

Pierwsze, co przychodzi do głowy — oczywiście, sprawdzić samemu! W swojej grze widziałem już wiele: kury stojące na kaktusach, creepery kichające przez koty, ale z kozami… to zupełnie inna historia. Po wcześniejszych "rozmowach" z rogaczami postanowiłem: czas dać nauce odpowiedzi na naprawdę WAŻNE pytania!

Epicki start: przygotowania do eksperymentu

Co było mi potrzebne?

• Ja, wasz nieustraszony (albo, szczerze mówiąc, bardzo ciekawski) bloger-eksperymentator.
• Płotka — mój niezbyt entuzjastyczny koń, który wyraźnie nie zgodził się na takie próby.
• Zła koza z miną "Dziś pokażę wam show".
• I oczywiście — pewność, że poczucie humoru będzie mi bardzo potrzebne.

Siedząc na Płotce, podjeżdżam do kozy. W głowie krąży uporczywa myśl — może chociaż trochę szanuje jeźdźców? A nuż?! Ale znając te buntowniczki, coś mi mówiło, że to się dobrze nie skończy.

Rosnące napięcie: kto kogo?

Obraz jak z malarstwa: koza udaje, że jestem tylko zbędnym pikselem w jej spokojnym świecie. Płotka spogląda spod byka, a ja staram się nie zdradzić swojego zdenerwowania. Szczerze — ledwo oddychałem, bo eksperyment był na krawędzi! Minuty się dłużą, aż tu nagle… głowa kozy opada, i już czuję: zaczęło się.

Górska akcja: cios losu

Przyjaciele, to było epickie! W jednej chwili koza wykonuje swój popisowy "bieg stulecia": bez ostrzeżenia — po prostu bam, i razem z Płotką lecimy na sześć bloków! Prawie wypadłem z siodła, oczy jak pięciozłotówki, a serce — jak to opisać… Wciąż wali jak szalone! Koza, swoją drogą, dalej spokojnie przeżuwa, jakby nic się nie stało, wyraźnie dając mi mentalną "dwójkę" za próbę nieprzeszkadzania jej w życiu.

Moje wnioski: koza — prawo dla wszystkich!

Głośno ogłaszam wynik eksperymentu: tak, koza w Minecraft uderzy jeźdźca bez strachu i wyrzutów sumienia. Tytuły, konie i pozory — to wszystko jej kompletnie nie interesuje. Dla mnie to było prawdziwe odkrycie! Teraz za każdym razem, gdy podróżuję po górach na koniu, patrzę na tych lokalnych bossów zupełnie inaczej. Szczerze mówiąc: czerpię z tego frajdę i zawsze się uśmiecham — nigdy nie wiadomo, dokąd rzucą cię kolejne rogi losu.

I na koniec powiem wam jedno: jeśli chcecie mocnych wrażeń i śmiesznych historii — nie bójcie się robić dziwnych rzeczy. A jeśli już próbowaliście czegoś szalonego w Minecraft — wrzućcie to w komentarze! Zawsze ciekawi mnie, co wymyślają inni szaleni gracze, tacy jak ja.

Czekam na wasze opowieści i kto wie, może wybiorę kolejny eksperyment właśnie z waszych pomysłów!