Autofarma pancerzyków pancernika: mój szalony eksperyment w Minecraft!

  • Android: 8,0+
    🕣 Zaktualizowano
  • Kategoria
    Instrukcje
  • Autofarma pancerzyków pancernika: mój szalony eksperyment w Minecraft!
  • Pobierać

Cześć, moi niezastąpieni poszukiwacze przygód! Znów ja, wasz wieczny eksperymentator. Przysięgam, gdy tylko pojawił się pancernik, pierwsza myśl to nie było „jaki słodki mob”, lecz „Jak to wszystko zautomatyzować?!” Czekałem tylko na moment, kiedy przestanę latać po sawannie, a pancerzyki będą wpadać praktycznie na autopilocie. Szczerze, byłem pewien, że trafię na masę bugów i wtop — i miałem rację; ale finał przeszedł wszelkie oczekiwania! Trzymajcie się, będzie opowieść pełna emocji i niespodzianek.

Autofarma pancerzyków pancernika: mój szalony eksperyment w Minecraft!

Cel eksperymentu i co będzie potrzebne

Moje osobiste wyzwanie: stworzyć system, by zbierać pancerzyki z pancerników bez bólu i męczarni, za to z frajdą i minimalnym bieganiem.

Lista materiałów:

  • Do zagrody: półtora–dwa stacki płotów (przesadziłem, ale lepiej mieć zapas) albo dowolne solidne bloki — wedle uznania.
  • Do mechaniki: szczerze, przydałaby się trzecia ręka; zestaw minimalny — 1 dyspenser (dispenser), 1 lej (hopper), skrzynia na łupy, odrobina redstone’u, parę repeaterów, przycisk lub dźwignia do testów.
  • Narzędzia: szczotki (weźcie więcej, szybko się psują!), kilka smyczy — craft mało przyjemny, ale konieczny.
  • Paliwo miłości: zróbcie zapas pajączych oczu, najlepiej spory — pancerniki naprawdę je uwielbiają!

Krok 1: Bezpieczna zagroda, czyli „park pancerników”

Wieczność szukałem idealnie równego terenu (a i tak postawiłem płot krzywo, klasyka!). Nie żałujcie czasu — przestronna zagroda ratuje nerwy i pancerniki. Tip: dodajcie z boku tunelik-pułapkę do wprowadzania nowych mobów — oszczędza masę energii.

Krok 2: Magia czyszczenia — moja duma!

Tu naprawdę jestem z siebie dumny! Dół 1x1, na dole lej do skrzyni — wszystko gotowe na „ubranko”! Nad dołem stawiamy dyspenser wypchany szczotkami. Klik — pancernik czyściutki, a pancerzyk ląduje prosto w skrzyni. To było coś! Krzyknąłem z radości, gdy pierwszy pancerzyk pojawił się w ekwipunku bez mojego udziału!

Krok 3: Zasiedlenie i trochę nerwów

Przygód nie brakowało: pancerniki są strasznie nieufne. Pobiegłem — kulka. Drgnąłem — znowu kulka. Prowadziłem je więc z fasonem i ostrożnie. Ale gdy moja mini-farma zaczęła działać sama — czysta rozkosz! Pającze oczy w ruch — i maluchy już śmigają po zagrodzie.

Wyniki, emocje i trochę szczerych liczb

  • Wydajność: liczyłem na cud; wyszło bardzo przyjemnie! Z dziesiątką pancerników 15–20 pancerzyków na godzinę. Nie góra, ale stabilnie i całkowicie BEZ spiny.
  • Cooldowny: jeśli ktoś chce spamować szczotką — szkoda nerwów, nie zadziała. Ustawiłem timer na 5 minut i robi się samo.
  • Gdy coś nie gra: jeśli pancerniki nie idą do czyszczenia — lekko zmieniałem wysokość podłogi, czasem delikatnie popychałem; kwestia wprawy.

Podsumowując, to był jeden z najzabawniejszych i najpraktyczniejszych eksperymentów! Jestem szczerze dumny z tego projektu i uważam, że nawet tak prosty wariant oszczędza masę czasu i nerwów. A wy co sądzicie? Kto testował własne autofarmy? Podzielcie się trikami — chętnie pogadam i sprawdzę wasze pomysły!

Price $0

(Google Ads) Polityka prywatności i Warunki korzystania

Uwagi (0)
reload, if the code cannot be seen
Podobne gry