Im wyżej skaczesz, tym aktywniejszy Ghast! W Minecraft

Cześć, miłośnicy testowania Minecrafta do granic! Dziś postanowiłem sprawdzić pomysł, który chodzi mi po głowie od chwili, gdy pierwszy raz dosiadłem Szczęśliwego Ghasta. Wszyscy wiedzą: kiedy na nim siedzisz, zwykle stoi jak skała. Ale pojawiło się podejrzenie — czy naprawdę jest taki spokojny? A może wyższy skok prędzej czy później wywoła u niego nerwowy tik? Pierwsza myśl — „A co, jeśli skoczyć z efektem skoku tak wysoko, by chmury były na dole?”

Laboratorium nad chmurami

Do eksperymentu podszedłem serio — buduję gigantyczną platformę, stawiam łóżko do awaryjnego powrotu, mikstury skoku gotowe, szykuję zapas wytrzymałości (dla mnie i dla Ghasta — gdyby zaczęło mu odbijać). Wszystko gotowe — stoję na jego grzbiecie, mikstura w dłoni, wzrok ku górze… W środku trema, ale minecraftowa żyłka naukowca płonie!

Kto kogo bardziej zaskoczy?

Pierwszy kontakt: platforma statyczna — póki nie brykasz

Wsiadłem na Ghasta: absolutny spokój, jak na wakacjach na Malediwach. Sprawdźmy jego odporność!

Zwykły skok: spokój jak na stand-upie

Podskoczyłem lekko — po jego stronie pełna cisza. „Bułka z masłem” — myślę — „mob niewzruszony”.

Skok I: lekkie pobudzenie

Wypiłem pierwszą dawkę — skaczę wyżej i widzę: oczy Ghasta trochę szerzej, korpus ledwo wibruje, a gdy ląduję nieco z boku, jakby zaczyna nerwowo drżeć. Ale jeszcze trzyma fason.

Skok 255: zaczyna się pogoń za wolnością

Tu zaczyna się zabawa! Daję sobie maksymalny efekt skoku, wzlatuję tak wysoko, że sam Ghast na dole jest ledwie kropką. Gdy ląduję mu na grzbiecie z takiej wysokości, czuję, że dosłownie miota się: szarpie na boki, kreśli małe kółka pode mną, czasem przesunie się tak, że o mało nie spadam w pustkę! Szczerze — to było coś: po przekroczeniu pewnego progu Ghast zmienia się z buddyjskiego mnicha w spłoszonego gołębia marzącego, by czmychnąć jak najdalej.

Czasem — gdy naprawdę go zajedziesz skokami — zrywa się prosto w niebo i potem trzeba szukać zsiadanej bestii po całej mapie. Szalony galop zaczyna się nawet wtedy, gdy na grzbiecie siedzi dwóch graczy. Wrażenia niezapomniane: i śmiesznie, i strasznie.

Wniosek osobisty i pełna paleta emocji

Przyznaję: byłem pewien, że żadne wysokości Ghasta nie ruszają. Ale gdy tylko zaczynasz skakać „do gwiazd” — jakby włączał przełącznik i chce się mnie pozbyć za wszelką cenę! To wcale nie ta kamienna platforma, jaką widzą nowicjusze. Teraz patrzę na niego z respektem: Szczęśliwy Ghast też żyje, ma nerwy. Wcale nie „wieczny stoik” — jeśli umiesz prowokować.

Jak nie stracić mounta i nerwów

• Nie skacz nad lawą i bez smyczy — jeśli Ghast da dyla, zostaniesz sam na sam z grawitacją.
• Zostaw punkt odrodzenia blisko, inaczej długo będziesz szukać i siebie, i „odleciałego kumpla”.
• Bloki i solidny zapas śnieżek pomagają — po stresie Ghast się uspokaja, gdy go trochę „dokarmisz”.

Czy warto powtórzyć eksperyment?

Absolutnie! Jeśli chcesz emocji, śmiechu i kilku neuronów na pamiątkę — przetestuj „Ghasta na skoczność”. I nie zapomnij podzielić się historiami — jestem pewien, że twój Ghast też pokaże nowe oblicze! Który mob ma według ciebie najbardziej tajemniczą psychikę w Minecraft?