Starcie tytanów: co się stanie, gdy zderzyć Szczęście i Pecha na poziomie 250?

  • Android: 8,0+
    🕣 Zaktualizowano
  • Kategoria
    Instrukcje
  • Starcie tytanów: co się stanie, gdy zderzyć Szczęście i Pecha na poziomie 250?
  • Pobierać

Cześć wszystkim! W mojej głowie często rodzą się dziwne pomysły, a jeden z nich ostatnio nie dawał mi spokoju. A gdyby wziąć dwa całkowicie przeciwne efekty w Minecraftcie, odkręcić je na maksa i sprawdzić, kto wygra? Tak narodził się ten eksperyment: postanowiłem urządzić prawdziwy pojedynek między „Szczęściem” a „Pechem”, dając sobie oba efekty na poziomie 250. Szczerze mówiąc, byłem prawie pewien, że gra się zawiesi albo po prostu zignoruje ten absurd. Wynik okazał się jednak znacznie ciekawszy.

Starcie tytanów: co się stanie, gdy zderzyć Szczęście i Pecha na poziomie 250?

Przygotowania do chaosu

Żeby eksperyment był maksymalnie czysty, podszedłem do niego bardzo serio. Najpierw komendami nadałem sobie minecraft:luck i minecraft:unluck na poziomie 250, z ogromnym czasem trwania. Potem zrobiłem zupełnie zwykłą wędkę, bez żadnych zaklęć, zwłaszcza bez „Szczęścia mórz”, by nie zaburzać danych. Miejscem połowu został mały staw przy mojej bazie i postanowiłem się stamtąd nie ruszać, by warunki były identyczne. Wszystko było gotowe. Zostało tylko zarzucić i czekać.

Pierwsza myśl: „Zaraz coś padnie”

Spławik drgnął. Serce na moment stanęło. Co wyciągnę? Blok diamentu? A może od razu pięć dziurawych butów? Wciągam... zwykły dorsz. Potem kolejny. I jeszcze jeden. Pierwsze kilka zdobyczy było zupełnie normalne i zacząłem się rozczarowywać. Czyżby efekty po prostu się znosiły, zostawiając mnie z bazowymi szansami? Ale potem zaczęło się najlepsze.

To było coś!

Po serii zwykłych ryb wyciągnąłem zaklętą książkę z „Wydajnością V”. Świetnie! W następnym rzucie trafiło się zgniłe mięso. Zaraz po nim — kolejna mocna książka. Potem — lilia wodna. Następnie — name tag. A potem — znów lilia. To były prawdziwe kolejki górskie z łupem. Gra jakby nie mogła zdecydować, co mi dać: skarb czy śmieć. Miotała się od skrajności do skrajności, a każde branie zamieniało się w czysty suspens. Obserwowanie tej wewnętrznej walki mechanik w czasie rzeczywistym było naprawdę czymś.

Kto więc wygrał? Moje wnioski

Po godzinie takiego wędkowania mam jasny obraz. Wygląda na to, że przy jednoczesnym działaniu dwóch tak silnych i przeciwnych efektów Minecraft nie potrafi znaleźć średniej. Zamiast tego przy każdym losowaniu łupu jakby „rzuca monetą”, decydując, który efekt zastosować w danej chwili. Albo „Szczęście” działa na pełny gwizdek, albo „Pech” ciągnie na dno. Żadnych kompromisów, czysty hardcore. Możliwe, że mechanika losowo przyznaje priorytet jednemu ze stanów, gdy mają taką samą siłę.

Ten eksperyment był niesamowicie zabawny. Teraz aż mnie swędzą ręce, by sprawdzić tę samą teorię na skrzyniach w opuszczonych kopalniach lub świątyniach w Minecraftcie. Jak myślicie, co z tego wyjdzie?

Price $0

(Google Ads) Polityka prywatności i Warunki korzystania

Uwagi (0)
reload, if the code cannot be seen
Podobne gry